1632,1km
125,1km
Oslo. Znowu leniwie. Zaczęłam rowerować po 12:00. Po drodze troszkę się zgubiłam, a ludzie których pytałam o drogę okazali się oczywiście polakami. Dojechałam do Oslo bardzo późno. Po 23:00 byłam w Holmlie. Beznadziejne ścieżki rowerowe jakoś strasznie mnie prowadziły. Do centrum podjechałam autobusem, który powinien mnie kosztować 50 koron, ale kierowca, kiedy dowiedział się, że jadę z polski na rowerze powiedział, że nie muszę płacić.
Teraz odpoczywam i ładuję baterie.