Archiwum bloga

19 sierpnia 2012

DZIEŃ 51

Od rana pada. Namiot jest cały mokry, a spakować się jakoś trzeba. Ułamała się jedna rurka i teraz namiot rozkłada się troszkę dłużej.
Jechaliście kiedyś za swoim smaochodem na rowerze? Jak to okropnie śmierdzi i hałasuje ! Odczuwam ogromną niechęć do wszystkich innych pojazdów poza rowerem. Cudownie jedzie się po pustej drodze.
Hofstad.