Jadę z Polski cały czas na tym samym łańcuchu więc myślę, że to będzie kolejna rzecz z którą będę mieć problem, ale ja się tam nie znam za bardzo na rowerach i jeszcze gumy jakoś nie złapałam.
Ktoś mi powiedział, że powinnam dostać Kolosa za mojego tripa. Pewnie za wyczyn roku ;) Jak do tej pory to jest mój wyczyn życia.
Trochę nieważne czy dojadę na ten Nordkapp czy nie, bo i tak zajechałam dalej niż się spodziewałam.
Chociaż przyznam się, że czuję ten magnes, że to już tak blisko. Jak Bozia da. Nie ma spiny w tym temacie.