Archiwum bloga

16 września 2012

DZIEN 79 HELSINKI

O 7:06 rano pociąg był w Helsinkach. Kochana mamusia wysłała szybciutko wiadomości z warmshowers i pierwszy odpowiedział Johannes. Razem z innymi ludźmi wynajmują dom w bogatej dzielnicy, w domu obok mieszka ambasador Wietnamu, niedaleko jest też ambasada Iraku, inny sąsiad ma nawet samolot. Dom jest wypaśny. Ludzie cudowni. Mają nawet kubki i fartuszek z muminkami. Ich znajomy musiał przepłynąć żaglówka do innego portu więc już nawet żeglowałam w Helsinkach. Wieczorem było piwko i placki ziemniaczane.