Archiwum bloga

23 września 2012

DZIEŃ 86

Zajebisty motyw: mijam granicę w miejscowości Moisakula, Grupa młodych, pijanych ludzi słucha sobie muzyki techno z samochodu, a zaraz za znakiem Latvia chamsko kończy się asfalt. Welcome to Latvia! Większość czasu jadę po szutrowej drodze przez maleńkie wsie. Urocze domki z przepięknymi ogrodami i dużo opuszczonych, zarośniętych, zniszczonych budynków.
Gonił mnie dziś wielki pies. Pedałowałam po tym piachu szybciej niż się da.
Jeste 7 stopni i trochę mnie dziś zmoczyło.
85km