Jak brakuje mi wody to idę do ludzi żeby mi nalali z kranu do butelek.
Wszyscy niemcy mają takie same ceglane domy i zadbane ogródki w których nic nie robią poza koszeniem trawy i pielęgnowaniem kwiatów. Nie ma tu biednych domów. Nawet na największej wiosce wszyscy mają wypasioną chatę i samochód. Nie ma małych kościółków ani sklepu spożywczego gdzie toczyłoby się jakieś życie towarzyskie.
Ciężko było dzisiaj o miejsce do spania. Rozłożyłam się pod wiatrakiem, który wydaje trochę kosmiczne odgłosy, ale spałam jak zabita.
460km. Dzisiaj 94,5km